Niezwykłe spotkanie z historią swej miejscowości miało miejsce 23 lutego w grębanińskim Domu Ludowym. Specjalnym gościem był dr Leszek Żebrowski. Temu pasjonatowi dziejów Grębanina towarzyszył Łukasz Kamiński - historyk i regionalistą, członek Towarzystwa Miłośników Ziemi Kępińskiej. Pomysłodawczynią i organizatorką spotkania była przewodnicząca Koła Gospodyń Wiejskiej w Grębaninie - Teresa Jerzyk.
Z pamiętnika młodego lekarza
Doktor Leszek Żebrowski zaczął wspomnienia od 1970 roku, w którym pojawił się w Grębaninie. Przyjął wówczas posadę lekarza w szpitalu zlokalizowanym w XIX-wiecznym pałacu. Od 1958 roku mieścił się tam oddział gruźliczy, a potem oddział dla przewlekle chorych Szpitala w Kępnie. Z inicjatywy młodego lekarza w 1983 roku powstał tu oddział rehabilitacyjny. Leszek Żebrowski kierował placówką przez niemal 50 lat, dbając o wysoką jakość świadczonych zabiegów rehabilitacyjnych. Wprowadził m.in. w latach 90. nowoczesną metodę leczenia schorzeń przy wykorzystaniu niskich temperatur - krioterapię. Kontynuacją działalności oddziału jest wybudowany i uruchomiony w ubiegłym roku nowoczesny budynek dla kolejnych 50 pacjentów.
Historia i …krioterapia
Tak więc młody lekarz związał nieodwołalnie swoje pasje i zainteresowania z historią swojej nowej „Małej Ojczyzny”. Gromadził nie tylko ustne relacje mieszkańców regionu, ale również kolekcjonował fotografie i dokumenty. W ten sposób zebrał imponujące archiwum, którym postanowił podzielić się z mieszkańcami. Leszek Żebrowski przypomniał o pierwszych inicjatywach społecznych, do których zaangażował mieszkańców, tj. budowie nowej asfaltowej drogi przez wieś, stworzeniu napisu z nazwą miejscowości, czy o zorganizowaniu grupy miejscowych rolników w celu budowy Domu Ludowego.
Wielkie nazwiska – sławne rody
Spotkaniu przyświecało motto Ocalić od zapomnienia. Historia i dzieje Grębanina. W związku z tym, przypomniano fakt, że Grębanin cieszy się bardzo bogatą i długą historią, gdyż ślady pierwszych mieszkańców pochodzą jeszcze sprzed kultury łużyckiej. Potwierdziły to przeprowadzone we wsi, z pomysłu lekarza, w latach 90. wykopaliska archeologiczne. Łukasz Kamiński przybliżył historię rodów i postacie dawnych właścicieli Grębanina: Tomickich, Kręskich i Mańkowskich. Ród tych ostatnich łączyło pokrewieństwo z generałem Janem Henrykiem Dąbrowskim, wymienionym w naszym hymnie narodowym czyli Mazurku Dąbrowskiego. Ciekawą postacią był, wspominany przez historyka, pierwszy prywatny właściciel Grębanina – starosta generalny Wielkopolski Wierzbięta z Paniewic herbu Niesobia. W 1365 roku król Kazimierz Wielki nadał mu Kępno oraz Bobrowniki, Grębanin i Mianowice w Ziemi Wieluńskiej.
Zabytki i Baranowskie Pejzaże
Obaj prelegenci sporo miejsca poświęcili miejscowym zabytkom. Przypomnieli historię pałacu Mańkowskich z połowy XIX wieku i otaczającym go parku. Nie zapomnieli o „Czerwonej willi”, w której przed wojną mieszkał wraz ze swoją żoną Magdaleną Mańkowską malarz, scenograf i pedagog Tadeusz Piotr Potworowski (1898-1962). Organizował on w Grębaninie spotkania wybitnych polskich malarzy, członków grupy artystów zwanych kapistami (KP - Komitet Paryski). Wśród nich byli: Jan Cybis, Helena Rudzka czy Józef Pankiewicz. Po latach tradycje spotkań wybitnych polskich i zagranicznych malarzy kontynuował Leszek Żebrowski. Spotkania te przerodziły się w cykliczne plenery nazwane „Baranowskie Pejzaże”, organizowane przez kolejne lata przez Władze Gminy Baranów.
Hołubek – bohater bitwy pod Byczyną
W czasie spotkania wspomniano dzieje odnowionego kościoła parafialnego pw. Niepokalanego Poczęcia NMP z 1615 r. Kościół jest dumą mieszańców, a od ponad pół wieku znajduje się w rejestrze zabytków. W renowację obiektu przez lata zaangażowany był ksiądz proboszcz Stanisław Borowicki, a obecnie ksiądz proboszcz Paweł Frąckowiak. Wspomniano również postać ks. Józefa Janiszewskiego (1880-1940) proboszcza, wielkiego patrioty, poety i autora licznych publikacji historycznych. Dzięki jego działaniom przy kościele parafialnym wybudowana została nowa murowana plebania. Zaprezentowano liczne fotografie, między innymi miejsca pochówku Gabriela Hołubka - rotmistrza lekkiej jazdy, który zginął w 1588 r. w bitwie pod Byczyną. Członkowie rodu Tomickich sprowadzili jego zwłoki z pobojowiska, aby nie spoczywał w obcej ziemi, gdyż Byczyna znajdowała się na Śląsku leżącym poza granicami Rzeczypospolitej. Przez lata trumna spoczywała w nieoznaczonej mogile, którą dzięki działaniu ówczesnego proboszcza i lekarza udało się odkryć, a w jej miejscu ustawić pamiątkowy obelisk.
Historia …na talerzu
Po części oficjalnej Panie KGW uraczyły wszystkich uczestników smacznym poczęstunkiem, obfitującym w regionalne potrawy i wielkopolskie przysmaki, co dodatkowo uatrakcyjniło całą uroczystość. Żaden uczestnik tej historyczny i kulinarnej uczty nie żałował niedzielnego popołudnia, pojawiły się natomiast głosy o potrzebie organizacji kolejnych takich imprez. Łukasz Kamiński